Pół roku temu wybrałam się w podróż do Emiratów, którą zrelacjonowałam w kilku obszernych postach. Chociaż od wyjazdu minęło sporo czasu, do dziś nie podzieliłam się z Wami zdjęciami wykonanymi w jednym z miast - Khor Fakkan. Bez wątpienia zaskoczy Was duży kontrast pomiędzy pierwszą a drugą częścią wpisu. Po kilkugodzinnym wypoczynku na niemal bezludnej plaży, podczas którego powstały pełne energii sesje w strojach kąpielowych, stanęłam po drugiej stronie obiektywu, aby uwiecznić prawdziwe życie mieszkańców...
English version:
Six months ago I went on a trip to the United Arab Emirates, which I have already described in several detailed posts. Although it has been a long time since my exotic trip, I have yet to share with you photographs taken in one particularly interesting city – Khor Fakkan. You will undoubtedly be surprised by the big contrast between the first part of this blog entry and the second. After a few hours of rest and relaxation at an uninhabited beach having fun taking pictures in a swimsuit, the focus changed as I spent time on the other side of the lens to capture images of the real life of the local population…
English version:
Six months ago I went on a trip to the United Arab Emirates, which I have already described in several detailed posts. Although it has been a long time since my exotic trip, I have yet to share with you photographs taken in one particularly interesting city – Khor Fakkan. You will undoubtedly be surprised by the big contrast between the first part of this blog entry and the second. After a few hours of rest and relaxation at an uninhabited beach having fun taking pictures in a swimsuit, the focus changed as I spent time on the other side of the lens to capture images of the real life of the local population…
Wykonanie pierwszego zagranicznego fotoreportażu uważam za jedno z najwspanialszych i najbardziej wzbogacających doświadczeń podczas pobytu w Emiratach. Wtopienie się w tłum zupełnie obcych ludzi, po to by utrwalić ich życie stanowiło nie lada wyzwanie... a jak wiecie, uwielbiam wyzwania, dlatego pełna zapału chwyciłam za aparat i podekscytowana dałam się ponieść emocjom! Stworzenie poniższego cyklu dostarczyło mi niezapomnianych wrażeń oraz sporej satysfakcji.
- - -
Having produced my first piece of foreign photojournalism, I consider it to be one of the most magnificent, rewarding and enriching experiences of my stay in the UAE. Blending into a crowd of strangers to capture their life was a real challenge…and as you know, I love a challenge, so full of enthusiasm I grabbed my camera and excitedly allowed myself to be immersed in a sea of new emotions! And producing the following travel tale has made a huge and unforgettable impression on me and given me great satisfaction.
Cudzoziemcy kojarzą Khor Fakkan z luksusowym ośrodkiem wypoczynkowym oraz piękną piaszczystą plażą, przy której mogą poddać się relaksującym kąpielom - zarówno słonecznym, jak i wodnym, w przyjemnie ciepłym i krystalicznie czystym morzu. Niewielu z nich ma świadomość tego, że to kameralne za dnia miejsce, o zmroku zaczyna tętnić życiem... Wraz z zachodzącym za górami słońcem, nad brzeg zatoki przybywają mieszkańcy, którzy już za moment odkryją skarby ofiarowane im przez naturę.
- - -
Tourists associate Khor Fakkan with a luxury resort complete with a beautiful sandy beach where you can enjoy relaxing bathing – both in the sunshine and a warm, crystal clear sea. But not many people realise that while the resort is all but empty during the day, at dusk it comes to life. With the sun disappearing over the mountains, the inhabitants of the bay converge on the shore to discover what treasures have been bestowed upon them by nature.
Wyłowienie zarzuconych o świcie sieci wymaga dobrej współpracy. Dziesiątki par rąk z werwą wydobywają z wody sidła będące ostatnią przystanią dla setek morskich stworzeń. Mieniące się metalicznym blaskiem ryby rozpaczliwie próbują uwolnić się z pułapki, ale ich los został już przesądzony.
- - -
Reaping the harvest of the fishing nets that were dropped into the sea at dawn requires real teamwork and cooperation. Many pairs of hands pull the snare from the water, which is the last haven for hundreds of marine creatures. These seemingly metallic, glowing fish desperately try to escape from the trap, but their fate has already been sealed.
W tafli morza odbija się pobliski port, którego ciepłe światło otula opanowane twarze ciężko pracujących mężczyzn. Łup nie jest obfity, ale patrzą na niego z wdzięcznością i szacunkiem. Miasto kładzie się do snu, ale przed nimi wciąż wiele do zrobienia... Dziękuję za gościnność i spełniona zmierzam w stronę ulicy, aby złapać taksówkę. Dzierżę w ręku aparat i czuję, że moje dzisiejsze łowy były zdecydowanie udane.
- - -
The seafront is awash with light from a nearby harbour as the warm glow is reflected in the determined faces of the hardworking fishermen. On this occasion the haul is not plentiful, but the men still regard it with gratitude and respect. The city may be serenely cloaked in sleep but there is still plenty to do. I thank the fishermen for their hospitality and head fulfilled back to the street to catch a taxi home. I have a camera in my hand and I feel that my own particular hunt was most definitely a success.
Zazdroszczę takiego wypadu <3
ReplyDeleteJaka pupa :D też mi się marzy wypad za granicę... Pozdrawiam. Jestem tutaj.
ReplyDeleteA nice collection of photographs. On a trip to Alaska, I, too, wanted to attempt to capture the sense of culture and resident activity. Good for you.
ReplyDelete💖💔💖
ReplyDeleteŚwietnie, że po długim czasie pojawiły się na twoim blogu kolejne zdjęcia z wakacji w ZEA. Na pierwszych zdjęciach od góry bardzo ładnie się prezentujesz w stroju kąpielowym na plaży i pod palmą, natomiast na kolejnych zdjęciach wspaniale uwieczniłaś połów ryb przez miejscowych rybaków :-)
ReplyDeleteBardzo ciekawe... no i wyglądasz S-klasa!
ReplyDeleteZapraszam na mój blog!
Being a journalist, I work with words. Words are my life. Yet there still don't appear to be enough words to express my admiration for blog entries such as these, Ariadna, without being predictably repetitive. It's another fine entry in your travel series, told in such an engaging and honest way that it really brings the subject and the place to life for the benefit of those of us who have never yet had the privilege of visiting such places. Your fearless enthusiasm is infectious and your inquiring mind, your thirst for knowledge and your passion for sniffing out the unusual off the beaten track, as well as your competitive nature, will undoubtedly stand you in good stead as you seek more travel odyssey tales from near and far, armed with your camera of course, to share with anyone who cares to listen. I care to listen, Ariadna :o)
ReplyDeletePrzepiękna sesja na plaży <3
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Wow, świetne zdjęcia, jestem pod wrażeniem !
ReplyDeleteZazdroszczę figury ;)
pozdrawiam,
http://katarzynaso.blogspot.com/
Uważam, że naprawdę dobrze wychodzą Ci zdjęcia. Zamiast ciągle dawać sesje z Twoją osobą (które są i tak dobre) może zaczniesz się głębiej fotografią i ją poszerzać?
ReplyDeleteDziękuję :) Fotografią zajmuję się od 10 lat, moje prace można zobaczyć np. tu: https://www.instagram.com/ari_maj_art/
DeletePiękna klepsydra.
ReplyDeleteZdjęcia super, ale obawiam się że to chyba już ostatnia sesja w temacie Dubaj-plaża-stroje kąpielowe. Właśnie czytałem że władze Emiratów zakazują noszenia bikini i skąpych strojów kąpielowych na wszystkich plażach publicznych, ponieważ jest to niezgodne z kulturą islamską. Aż strach pomyśleć jak musi być w sąsiadującej Arabii Saudyjskiej. Dobra wiadomość jest taka, że jest całe mnóstwo innych pięknych plaż na świecie na których można do woli robić kolejne przepiękne sesje.
ReplyDeleteZdjęcia bez twarzy wyglądają...dziwnie. Reportaż był bardzo ciekawy dla mnie tym bardziej, że pochodzę z rybackich okolic. Aż nie wiadomo, komu bardziej współczuć - rybom, że się dały złapać, czy rybakom, że musieli się napracować przy połowie.
ReplyDeleteHej Ari, kiedys napisalam w ankiecie pytanie czy zrobilabys post o wlosach? i przypominam bo chyba zapomnialas albo moze nie mialas ochoty na taki post . Masz przepiękne wlosy, zastanawia mnie to bardzo jak Ty to robisz ze rosną Ci takie idealnie równe pod linijke, a koncowki sie nie rozdwajają i są geste. Moje wlosy po scieciu są piekne i rowne przez jakis czas , potem zwykle juz tak zniszczone i porozdwajane , a kazdy wlos sie robi innej dlugosci ze musze sciac minimum 10 cm :( Bardzo byloby fajnie gdybys zrobila post w ktorym opowiesz nam jakich produktow do wlosow uzywasz, jak czesto i ile podcinasz, jak przebiega u Cb proces zapuszczania ? :)chcialabym w koncu moc zapuscic takie wlosy jak Ty, POZDRAWIAM:d przemysl taki pomysl bo wydaje mi sie ze wiele osob by to zainteresowalo:)
ReplyDeleteZEA... hmmm... dobrze że nie Dubaj 😊😘
ReplyDelete