Pamiętacie stylizację z szarym ciepłym cardiganem? Dziś możecie zobaczyć go ponownie. Biała koronkowa bluzka to jedna z ciekawszych nowości, które udało mi się upolować przez internet. Mimo, że kosztowała naprawdę niewiele, prezentuje się wyjątkowo ładnie - zwłaszcza w zestawie z bordową rozkloszowaną spódniczką oraz czarnymi kozakami za kolano :)
English version:
Do you remember my outfit with a warm gray cardigan from Sheinside.com? Today you can see it one more time. A white lace shirt from Dressin.com is one of the most interesting items that I bought lately. Although it costs very little, looks very nice - especially in a set with a burgundy flared skirt and black suede boots from Yoins.com.
English version:
Do you remember my outfit with a warm gray cardigan from Sheinside.com? Today you can see it one more time. A white lace shirt from Dressin.com is one of the most interesting items that I bought lately. Although it costs very little, looks very nice - especially in a set with a burgundy flared skirt and black suede boots from Yoins.com.
Szary ciepły cardigan - Sheinside.com
Biała koronkowa koszula - Dressin.com
Czerwona rozkloszowana spódniczka - TrendyFine.com
Długie zamszowe kozaki za kolano - Yoins.com
Brązowy zegarek - DanielWellington.com
Kolczyki perły - Apart
Kolczyki perły - Apart
Dół tej stylizacji jest obłędny ;)
ReplyDeleteStylizacja jest cudowna!
ReplyDeleteZapraszam do mnie
squeakislife.blogspot.com
Piękny zestaw! =)
ReplyDeleteLubię inspirować się Twoim stylem :)
Spódniczka, koronkowa koszula oraz cardigan prezentują się wspaniale. Co do cardiganu, to na pierwszy rzut oka myślałem, że masz na sobie płaszcz.Ogólnie cała stylizacja jest super :-)
ReplyDeleteprzepiękna bordowa spódniczka :)
ReplyDeletePorcelainDesire
Cześć. Wszedłem tu zupełnie przypadkowo, szukając w google logo firmy Ariadna. Okazuje się, że w gąszczu obrazków Twoje zdjęcia są po stokroć popularniejsze niż, wydawało by się, tej dość znanej, sporej polskiej firmy. Nie dziwię się, bo naprawdę robisz wrażenie. Działasz jak magnes. Więc i ja instynktownie (tak - ten instynkt faceta) musiałem tu wejść.
ReplyDeleteA skoro już jestem, to przynajmniej po łebkach przejrzałem Twojego bloga. Powiem tak: WOW. Nie mam w zwyczaju rozprawiać się nad pochlebstwami, bo moja praca wymaga ode mnie raczej tego, aby od innych wymagać, niż łechtać czyjeś ego, jednak w Twoim przypadku było tak, że nie przychodziły mi do głowy takie epitety, które nie byłyby uznane za komplementy...
No i tak oto doszedłem do następujących wniosków. Najpierw te ogólne:
Wyglądasz niesamowicie (wiem, że dobrze to wiesz, i że słyszysz o tym pięć razy dziennie od pięciu różnych facetów), choć zdecydowanie nie na swój wiek. Z tak specyficznie delikatną, polską urodą,cudowną figurą, niekwestionowanym poczuciem szyku i wrodzonym talentem do wodzenia męskiego libido za nos swoim seksapilem, to chyba we wszystkim wyglądałabyś i uroczo, i elegancko, i seksownie.
Masz w oczach coś przyciągającego. Nie jest to bynajmniej niestety często spotykana pustka, ale raczej coś co opisałbym jako świadomość kobiety pewnej swoich atutów. Nawet kiedy spoglądasz na mnie ze zdjęć mam wrażenie, że chcesz mi powiedzieć: "No chodź, podejdź! Przecież wyglądam jak anioł, chcesz mnie, chcesz takiego anioła". I pewnie chłopacy za Tobą szaleją. A ty wcale takim aniołem nie jesteś. Tak myślę. Masz zbyt intrygujące, albo inaczej - zbyt przenikliwe i inteligentne spojrzenie, żeby być takim niewinnym aniołem, na jakiego wyglądasz... Twój charakter określiłbym tak: "wanilia i chili". Dobrze wiem, że to rozumiesz. Uważaj, bo mężczyźni boją się takich kobiet. To chyba dlatego, że połączenie słodkiego i ostrego naraz od czasu do czasu może i jest świetne, bo jest nietypowe, ale mało komu smakuje na tyle, żeby jeść to do końca życia. Jeśli ktoś to wytrzymuje, to musi mieć naprawdę niezniszczalny charakter i wielkie jaja. Jeśli nie mam racji, usuń ten komentarz.
To by było na tyle. Lubie oceniać. Jak mówiłem - taka praca. Ulżyło mi. Musiałem coś napisać.
A wracając czysto do bloga:
Po przejrzeniu kilkunastu wpisów stwierdzam, że te buty u góry to strzał w dziesiątkę. Na obcaszach też wyglądasz niesamowicie, jednak nie wiem dlaczego, ale noszone zbyt często przestają sprawiać, że działają na faceta... Po prostu powszednieją. Jak wszystko. Trafiłem na kilka sesji z tymi samymi i o ile przy pierwszej pomyślałem "łaaał", to z każdą kolejną ich siła uderzeniowa słabła. Dlatego albo zainwestuj w inne buty na obcasach, albo w ogóle poszerz wachlarz butów jakie tutaj pokazujesz, bo w końcu przestaną przykuwać uwagę, o ile już to się nie stało! Muszą się wypowiedzieć stali czytelnicy.
Stawiaj na kolor bordowy, taki jak sukienka na zdjęciach powyżej. Wybieraj choćby jakiś dodatek w takim kolorze. Ten odcień czerwieni pasuje Ci jak ulał. Poza tym czerwony (prawie każdy) jest piekielnie seksowny. Jestem pewien, że jesteś tego świadoma (czytaj wyżej;).
Też jestem z Poznania. Niestety rzadko widuję tu osoby z takimi cechami jak Ty. A szkoda. No cóż, przynajmniej możesz czuć się wyjątkowa.
Pozdrawiam,
Filip
spódniczka jest przepiękna!
ReplyDeleteWitaj Ariadno :)!
ReplyDeleteUwielbiam w stylizacjach odcień czerwieni, przykuwa uwagę. pieknie wyglądasz :)!
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do nas :)
Karina z: https:http://na-dwoje-babka-wrozyla.blogspot.com/
piękna jest ta biała bluzka :)
ReplyDeleteBluzka jest piękna :) całość oczywiście również ;) buty robią furorę moim zdaniem ;)
ReplyDeleteKozaki to podstawa. Masz piękne nogi, więc w kozakach wyglądasz bajecznie.
ReplyDelete